Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do tego filmu, może troche dlatego, że nie lubie filmów z Hollywood i ich "prostoty" zagłuszanej masą efektów specjalnych.
Opowiedziana historia jest na prawdę ciekawa, nie ma tu problemów, rodem z Blade-a itp. gdzie to jedynym problemem bohatera jest wypracowanei odpowiedniej "technologii" zabijania przeciwników. Po wyjściu z kina (no może po odejściu od monitora;-) długo pozostaje w pamięci. Nie ma wyraźnej granicy kto jest dobry a kto zły (pewnie statystyczny widz filmów z Hollywood by się nie połapał), niby od początku sympatyzujemy z jasną stroną ale wszystko jest rozmyte.
Widać nawiązania do innych twórców(jestem dość młodym kinomanem więc może już ktoś wcześniej to stosował), kable od dzwonka i zapłon w silniku jak u Finchera a programy oglądane w TV nawiązuja do aktualnych zdarzeń przypominaja Ghost Doga Jarmusha.
Efekty specjalne wyważone, nie za dużo nie za mało. Jedyne zastrzeżenia mam do ciężarówki robiącej fikołka nad przechodniem, wygląda sztucznie.
S
P
O
I
L
E
R
Odnośnie końca, myślałem, że chłpiec położy kres nienawiści pomiędzy jasnymi i ciemnymi siłami lub przynajmniej nastąpi jakieś bardziej spektakularne rozwiązanie.
Podsumowując 10/10 i na razie nie widze konkurenta w tym gatunku. Jakie są wasze typy?
Chyba przeczytam książke.